Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
05.11.2020 / 11:15RusŁacBieł

Režysior filma pra razmovy ŭ taksi pierad vybarami raskazaŭ pra zatrymańnie AMAPam i rašučyja źmieny ŭ svaim žyćci

Jak taksisty, «zmahar» Pavieł i praciŭnica pieramien Hanna Michajłaŭna, razmaŭlajuć sa svaimi pasažyrami pra palityku — u internecie źjaviŭsia novy dakumientalny film «Biełaruś: maršrut pierabudavany». Jaho aŭtar Maksim Švied źniaŭ razmovy jašče ŭ niavinnyja pieradvybarnyja časy, a 10 žniŭnia režysiora žorstka zatrymali, u vyniku čaho jon piać sutak pravioŭ u turmie ŭ Žodzinie. Pieradusim Maksim viadomy rezanansnym filmam «Čystaje mastactva» pra, zdavałasia b, žes-art, a nasamreč — pra hniatučuju atmaśfieru cisku ŭ našaj krainie. Paśla premjery «Maršruta» my pahutaryli z režysioram pra zatrymańnie AMAPam, pra toje, ci časta ŭ taksi razmaŭlajuć pra palityku i jak jon usio kinuŭ dziela kino.

— Ty byŭ zatrymany 10 žniŭnia, kali jašče zdymaŭ film, premjera jakoha adbyłasia 18 kastryčnika. To-bok ty vyjšaŭ paśla piaci dzion piekła ŭ Žodzinie i mietadyčna pačaŭ manciravać?

— Nie skažu, što ŭ Žodzinie było piekła — tam, darečy, było bolš-mienš. Mnie treba było zdać film 20 žniŭnia, kali vybary projduć, ale cikavaść da ich, jak my spadziavalisia, jašče zastaniecca. Ja dumaŭ, usio budzie jak zvyčajna: vyniki sfalsifikujuć, tydzień niešta paviruje i ŭsio, ale ŭžo padčas zdymak stała zrazumieła, što tak prosta heta nie skončycca. Apošni zdymačny dzień pavinien byŭ być u dzień vybaraŭ, ale my z redaktarkaj vyrašyli, što treba praciahvać zdymać, choć ja, ščyra kažučy, nie vielmi chacieŭ. Unačy na 11-ha mianie zatrymali, a kali ja vyjšaŭ i troški aprytomnieŭ, my stali pracavać dalej, chacia razumieli, što ciapier šmat chto budzie zdymać, a naš film varty mienavita praz toje, što fiksuje pieradvybarny čas.

— Pavodle tvajho asabistaha dośviedu ci možna skazać, što zatrymańnie biełaruskim AMAPam paśla vybaraŭ 2020 hoda — heta traŭma na ŭsio žyćcio?

— Kaniečnie, heta traŭma. Ci na ŭsio žyćcio, nie viedaju, ale ja dakładna budu pamiatać toj dzień i sutki ŭ Žodzinie zaŭsiody — heta ni z čym nieparaŭnalny dośvied. Karcina śvietu realna pachisnułasia: u hałavie dahetul nie ŭkładvajecca, što da čałavieka mohuć tak stavicca, što takoje moža być u XXI stahodździ. Toje, što ŭ ciabie traŭma, pakul navat składana ŭśviadomić. Kali ja vyjšaŭ z Žodzina, vałanciory zapytalisia, ci patrebnaja mnie psichałahičnaja ci miedyčnaja dapamoha, šnurki, kava, a ja kažu: «Dy nie, nie treba, u mianie ŭsio supier, ja ŭ paradku». I tolki potym zrazumieŭ, što heta byŭ šokavy stan, kaniečnie, mnie patrebna była roznaha kštałtu dapamoha. Prosta jašče hadzinu tamu ja byŭ u turmie i nie viedaŭ, što sa mnoj uvohule budzie, navat nie spadziavaŭsia, što zvonku mianie niechta čakaje, u kamiery my abmiarkoŭvali, jak budziem dabiracca da domu, tamu padałosia, što ciapier-ta ŭ mianie ŭsio dobra. Ale navat siońnia ja nie viedaju, jak adkazać na pytańnie, bo my ŭsie jašče ŭnutry situacyi. Dla hramadstva heta, kaniečnie, vialiki bol, my budziem doŭha jaho pieražyvać. Moj siabar napaŭžartam kaža, što apošnija padziei ŭ jakaści nacyjanalnaj traŭmy pierakryjuć Druhuju suśvietnuju vajnu.

— Ty byŭ zatrymany, kali padziei tolki pačynalisia, i piać dzion pravioŭ biez anijakaj infarmacyi. Što, jak ty dumaŭ, adbyvajecca na svabodzie?

— Infarmacyjnaja izalacyja — adzin z samych ciažkich momantaŭ. Praź niekalki dzion da jaje pryzvyčajvaješsia, ale niejkaja łomka jość, tamu ŭ turmie ŭvieś čas razmaŭlali — stajaŭ huł, nie było nivodnaj chviliny cišyni, navat nočču znachodzilisia achvotnyja pahutaryć. Było vielmi cikava, što adbyvajecca na voli, my jašče nie viedali, naprykład, što zabity Tarajkoŭski. My sprabavali niešta daznacca ŭ bałandzioraŭ, jakija nasili ježu, i čaplalisia za samyja drobnyja čutki, abmiarkoŭvali detali. 11 žniŭnia da nas «dasialili» novych zatrymanych, jakija raspaviali, što supraciŭ praciahvajecca, padnialisia rajony, i heta nas, viadoma, natchniła. Potym byŭ sud, i paśla jaho pačali vypuskać ludziej, ale niejak niesistemna: tyja, kamu davali piatnaccać sutak, vychodzili, a tyja, chto adsiedzieŭ svaje try, moh zastacca. My pačali abmiarkoŭvać, pa jakich kryteryjach prymajucca rašeńni, chacia zrazumieła, što ich nie było. Potym niechta skazaŭ: «A moža, našy pieramahli», — i ŭsie zarahatali, nastolki heta zdavałasia niemažlivym varyjantam. Asabista ja dumaŭ, što ludzi troški pabuntavali i ŭsio, ja vyjdu i budu dalej žyć pad dyktaturaj. A ŭ vyniku ja ŭbačyŭ ściahi, ludziej u łancuhach, nadpisy na ścienach, u mianie na rajonie było napisana «Łukašenku ŭ adstaŭku» — ja hladzieŭ na ŭsio heta z adkrytym rotam.

— Kolki materyjału ciapier było b dla tvajho filma pra žes-art…

— Kali ja rabiŭ «Čystaje mastactva», polskija pradziusary dumali, što heta ŭ nas taki pratesny dviž — kožnuju noč chtości dzieści niešta piša. Ale tady heta było bolš maraj, čym realnaściu, ja b nie pavieryŭ, što niekali ŭ nas sapraŭdy tak budzie.

— Tvoj film pra razmovy z taksistami vyklikaje nastalhiju pa tych niavinnych časach pierad vybarami. Pa materyjale, jaki ŭvajšoŭ, a tym bolš nie ŭvajšoŭ u karcinu, jak biełarusy źmianilisia za apošni čas?

— Jašče pakul film zdymaŭsia, u našaj śviadomaści šmat źmianiłasia, my stali bolš adkryta vykazvać svajo mierkavańnie, choć, kaniečnie, vyhladajem troški naiŭna z tymi našymi spadzievami. A paśla atrymanaj traŭmy tym bolš ludzi nie toje kab nie bajacca — im paprostu nielha bajacca.

— A ci źmianiŭsia niechta z hałoŭnych hierojaŭ — Pavieł albo Hanna Michajłaŭna?

— My admysłova ŭ kancy pakazali Hannu, jakaja staić na svaim. Jaje śvietaŭjaŭleńnie chutčej za ŭsio nie źmienicca. Jak adna pasažyrka ŭ filmie skazała: niekatorym ludziam kamfortna sa svaim mierkavańniem, jany nie žadajuć buryć svoj śviet. U peŭny dzień Michajłaŭna ŭsim zhadvała pasažyrku, jakaja hałasavała za Cichanoŭskuju, ale z-za buntaŭ vyrašyła, što, moža, i nie varta było. Jana kazała pra jaje, kab znajści adnadumcaŭ, chto adkaža: «Ja taksama liču, što ŭsio heta daremna, jany takija kazły». Tyja, chto nie adhukaŭsia, jaje prosta nie cikavili. I Pavieł nie źmianiŭsia, choć u niejkim sensie my ŭsie evalucyjanavali.

— Heta ŭ miežach filma, ale, moža, ty kamunikavaŭ z hierojami paśla zdymak?

— Ja źjeździŭ da Michajłaŭny pakazać film. Jana hladzieła i kali čuła mierkavańnie, padobnaje da jaje, adrazu takaja: «O! Voś hety dobra kaža, pasłuchajcie», — a astatnich prosta ihnaravała albo nazyvała pjanym, dzikim ci durnym. Kali ŭ Pašy złamaŭsia hudok, jana skazała: «Vo, Boh pakaraŭ», — Michajłaŭna ŭsia ŭ hetym. Ale bolšaść jaje kamientaroŭ była pryśviečana tamu, jak jana vyhladaje, — jakaja ŭ jaje pachodka i jaki makijaž. Paśla prahladu jana skazała: «Nu što ja baču — baču nie vielmi adukavanuju kabietu, jakaja nie ŭmieje dobra havaryć, ale takoje žyćcio: ja zaŭsiody pracavała, kali mnie było tyja knihi čytać».

— Ci ŭvohule składana było patrapić na razmovy pra palityku ŭ taksi?

— Pieršy ŭładalnik parka taksi, da jakoha ja źviarnuŭsia, skazaŭ, što pavodle praviłaŭ ich kiroŭcy nie mohuć padtrymlivać razmovy pra relihiju i palityku, choć havaryć pra palityku ludzi ŭvohule stali čaściej. U inšym taksaparku ŭładalnik prapanavaŭ, što jon pajeździć i ciaham dnia papytacca ŭ ludziej, ci chacieli b jany, kab ich zdymali, i bolšaść adkazała admoŭna. Ale jon ža nie režysior, moža, jon nie viedaŭ čaroŭnych słoŭ.

— I što heta za čaroŭnyja słovy?

— My paprasili, kab taksisty zadavali pytańnie: «Jaki ŭ vas nastroj pierad vybarami?» Jano kamfortnaje, nikoha ni da čaho nie prymušaje, kali čałaviek choča vykazacca na hetuju temu, to vykažacca. U vyniku my źniali bolš za 35 čałaviek.

— Niekatorych pasažyraŭ ty zaprašaŭ admysłova. Ci nie padajecca tabie, što heta robić film štučnym?

— Mnie tak nie padajecca, ale ja ŭžo sutyknuŭsia z takim fidbekam, što mianie nie vielmi raduje. Davajcie hladzieć na heta jak na film-intervju, kali ja jaho prezientuju, ja tak i kažu, tym bolš kiroŭcy nie viedali, z kim jany razmaŭlajuć, Hanna Sieviaryniec tam ci niechta jašče, dla ich hetyja razmovy byli naturalnymi. A prosta vypadkovych ludziej u ścisły termin zdymačnaha pieryjadu ja moh i nie sabrać.

— Ale ž ty zaprasiŭ, zdajecca, ludziej z adnaho «łahiera».

— Nie, dva čałavieki — chłopiec, jakija paraŭnoŭvaje ŭładu z sabakam, i Luda, jakaja kaža, što spraviadlivaha suda nidzie niama i Babaryka — złodziej, byli taksama zaprošanyja. 

— Ty jašče niešta zdymaješ pra siońniašnija padziei?

— Ja ad hetaha filma tolki adyšoŭ, zrabić kino dla mianie što dzicia naradzić, tamu ciapier u mianie paślarodavaja depresija. Nasamreč siońnia ciažka niešta asensavana rabić, hałava niedzie ŭ inšym śviecie, tamu ja pakul prychodžu ŭ siabie.

— Paśla dośviedu zatrymańnia ty praciahvaješ udzielničać u pratestach?

— Ja ŭdzielničaŭ jak prafiesijanał, a ciapier udzielničaju jak prosty čałaviek — i nie stamlajusia «hulać».

— Źjaviłasia refleksornaja reakcyja na busiki albo na ludziej u formie?

— Albo prosta na ludziej. Ja chadžu i azirajusia, uvieś čas znachodžusia ŭ napružańni i ź niedavieram uhladvajusia ŭ tych, chto vakoł.

— Ci praŭda, što dziela mary stać režysioram ty kinuŭ siamju i biznes?

— Heta tak hučyć… Nie tak chutka ŭsio adbyvałasia. Ja maryŭ źmianić žyćcio, heta nie była mara mienavita pra režysuru, ja tady navat nie viedaŭ, što heta takoje. U mianie byŭ biznes, ja zarablaŭ hrošy, u mianie niabłaha atrymlivałasia, ale niejkaj vitalnaści nie chapała. Maja partniorka hladzieła na mianie i ŭ vyniku skazała: «Ja bolš nie mahu ciabie katavać, idzi hulaj, ažyćciaŭlaj svaje mary», — spłaciła mnie pałovu za firmu, i ja pačaŭ dumać, čaho chaču. Niejak ja trapiŭ na kursy, dzie vykładaŭ Viktar Aśluk, i jon tak cikava raspaviadaŭ pra składanaści prafiesii dakumientalista, što mnie zachaciełasia pasprabavać, što heta takoje. Ja pavučyŭsia na intensiŭnych kursach u Piciery, pačaŭ chadzić na roznyja majstar-kłasy, staŭ rabić sacyjalnyja roliki — usio heta było daloka ad ładu žyćcia pradprymalnika z kankretnymi zadačami i vynikami. I kali ja vybiraŭ hetyja pieramieny, to maja siamja ich nie vybirała — žonka była nie vielmi ŭzradavana tym, jak usio źmianiłasia, i našy šlachi razyšlisia. My ciapier siabrujem, prosta isnujem niezaležna adno ad adnaho. Ja doŭha švendaŭsia i šukaŭ adnadumcaŭ i ŭrešcie trapiŭ u Škołu Vajdy, dzie pavieryŭ, što možna rabić mienavita toje, pra što niekali raspaviadaŭ Aśluk. Kali ja razyšoŭsia z partniorkaj pa biznesie, pastaviŭ sabie termin piać hadoŭ, maŭlaŭ, kali za hety čas u mianie niešta atrymajecca, to varta praciahvać. Ja krychu nie paśpieŭ: «Čystaje mastactva» ŭ termin ja źniaŭ, ale nie zmantavaŭ, tamu sam sabie krychu pasunuŭ dedłajn.

— Nu skažy pa vynikach, ci varta ryzykavać i navažvacca na takija hruntoŭnyja pieramieny, kali hublajecca smak žyćcia?

— Ja prosta nie moh dalej žyć u tym ža režymie: ja ŭžo i na pracy byŭ nie vielmi dobrym rabotnikam i ŭ siamji — nie vielmi dobrym partnioram. Pa pieršym časie ja akazaŭsia nie hatovy da novaha ładu žyćcia: kali dahetul ja byŭ zapatrabavany, uvieś čas niedzie jeździŭ, mnie pastajanna zvanili, jak tolki skončyŭ usie spravy, moj telefon zamaŭčaŭ. Ale kali prajści hety pieršy etap, z časam usio stanovicca tolki lepšym i cikaviejšym. Mnie vielmi padabajecca žyćcio, jakim ja zaraz žyvu, — jano našmat bolš składanaje i vielmi niestabilnaje, ale vitalnaści choć adbaŭlaj, kožny dzień zdarajucca novyja pryhody. Kali mnie prapanujuć film, spačatku ja bajusia, ale ŭ vyniku niešta rablu i razumieju, što ja samy ščaślivy čałaviek na śviecie. Siońnia, naprykład, na krutym fiestyvali ŭ Rumynii «Čystaje mastactva» atrymała śpiecyjalnuju zhadku žury z matyvacyjaj na piać radkoŭ. U takija momanty razumieješ, što ŭsie ciažkaści taho vartyja.

— Skažy, što paśla ŭsiaho, što adbyłosia ŭ Biełarusi i zdaryłasia z taboj asabista ŭ apošnija miesiacy, ciabie bolš za ŭsio razdražniaje?

— Mianie razdražniajuć ludzi, jakija nie razumiejuć hałoŭnaha — salidarnaści. Jakija pačynajuć skrypieć pra toje, što ničoha z pratestu nie atrymajecca, dla ich, što ni zrabi, usio budzie drenna. Ja nie vydalaju ich z fejsbuka, kab razumieć, što jość i takoje, ale liču, što padobnaje mierkavańnie nielha tranślavać na śviet, bo jano niekarysnaje. Lepš być ščyrym jabaćkam, čym pastajanna nudzieć i šukać u prateście niejkija zahany.

Irena Kaciałovič, fota Šury Pilipovič-Suščyc

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031