Narodnuju artystku Biełarusi Zoju Biełachvościk zvalniajuć z Akademii mastactvaŭ
Fota Dzianisa Dziuby
Narodnuju artystku Biełarusi Zoju Biełachvościk zvalniajuć z Akademii mastactvaŭ. Pra heta zorka Kupałaŭskaha teatra paviedamiła TUT.BY.
Pa słovach Zoi Valancinaŭny, u Akademii mastactvaŭ jana źjaŭlałasia sumiaščalnikam — vykładała na kafiedry majsterstva akciora teatralnaha fakulteta. Na 0,5 staŭki jana źjaŭlałasia mastackim kiraŭnikom akciorskaha kursa.
— Naprykancy kožnaha navučalnaha hoda my padajom zajavy. A potym nas zaŭsiody biaruć. Heta zvykłaja zaviadzionka. Ale zaraz mianie nie pryniali [na anałahičnuju pasadu].
— Ź jakoj farmuloŭkaj?
— Mnie naohuł ničoha nie tłumačyli, bo mianie nie vyklikali. Zahadčyku kafiedry majsterstva akcioru Viačasłavu Paŭluciu patłumačyli tak: «Nu vy žie ponimajetie». U rektaracie jamu skazali: «My pavažajem Zoju Valancinaŭnu, jana mudraja žančyna, jana zrazumieje».
— Vy zastajaciesia na kafiedry šarahovym vykładčykam?
— Ja nie zastajusia ni ŭ jakoj jakaści. Mianie niama, ŭsio.
— U vas niama piedahahičnaj nahruzki?
— Tak, tak.
U rektaracie Akademii mastactvaŭ admovilisia ad kamientaroŭ.