«Što, s***, pracavać nie chočaš?». «Azotaŭcy» raskazali, što ich źbivali
Supracoŭniki «Hrodna Azot» raskazali, što rankam ich zatrymlivali siłaviki ŭ čornaj i aliŭkavaj formie, u bałakłavach, piša «Radyjo Svaboda».
Adnaho z chłopcaŭ udaryli nahoj u śpinu, dziaŭčynie pry zatrymańni paškodzili nahu, jana kulhała, kali vyjšła z RAUS. U aŭtobusie mužčyn bili dručkami i rukami pa tvary. Adzin ź siłavikoŭ pry hetym skazaŭ: «Što, s***, pracavać nia chočacie?»
Bolšaść vyjšła z RAUS biez administracyjnych pratakołaŭ.
U cechach «Amijak-3» i «Karmamid-4» praciahvaje pracavać načnaja źmiena ŭžo bolš za 20 hadzin, a taksama kiraŭnictva. Rabotniki, jakija pryjšli rankam, admaŭlajucca pierajmać źmienu i čakajuć rasparadžeńnia pačać spynieńnie vytvorčaści. Načalstva prapanuje im uziacca za pracu.
Siońnia ranicaj na «Hrodna Azot» pačałasia zabastoŭka. Kala sta čałaviek sabrałasia na prachadnoj, jany admovilisia iści na źmienu. Ciapier ahułam bastujuć kala 150 čałaviek.
Da zavoda padjechali 5 milicejskich mašyn i dva aŭtobusy. Azotaŭcaŭ pačali zatrymlivać. Pa słovach lidera strajkamu Juryja Ravavoha, na «Hrodna Azot» zatrymali prykładna 5-10 čałaviek, astatnija źjechali dadomu, syšli ŭ inšyja miescy abo zajšli na terytoryju zavoda.
Dva cechi «Hrodna Azot» nie pryniali źmienu: «Amijak-3» i źviazany ź im «Karbamid-4». Da ich pryjechaŭ hieneralny dyrektar Ihar Babyr i hałoŭny inžyner Siarhiej Silivonik, uhavorvali pačać pracu.
