«Adčuvańnie, što jany bajacca bolš, čym my». Fiłosaf Volha Šparaha pra svajo zatrymańnie
Volhu razam z mužam, filozafam Alaksandram Adamiancam, zatrymali 4 kastryčnika ŭ Miensku na vulicy Kalvaryjskaj, piša Radyjo Svaboda.
Pra toje, što siabru asnoŭnaha składu Kaardynacyjnaj Rady filozafa Volhu Šparahu zatrymali razam z mužam Alaksandram Adamiancam, stała viadoma ŭdzień 4 kastryčnika. Na voli Volha była ŭžo mienš jak praz sutki. Jana raskazała Svabodzie, što zatrymańnie nie źviazanaje ź jaje dziejnaściu ŭ KR.
«Zatrymali nas razam z usimi inšymi minčanami, jak heta zvyčajna adbyvajecca pa niadzielach, — kaža Volha. — Na Kalvaryjskaj padjechali busiki, pačali vychoplivać ludziej z natoŭpu. Jany hałoŭnym čynam palavali na mužčyn, a ja nie zachacieła addavać muža. I voś moj muž papaŭsia, i ja niejak vyrašyła, što taksama pajdu. Nie addam jaho prosta tak».
Paśla hetaha Volhu i Alaksandra advieźli ŭ RUUS Maskoŭskaha rajonu, a adtul — u turmu Žodzina. Pa jaje słovach, razam ź joj i mužam na vulicy Kalvaryjskaj zatrymali jašče 23 čałavieki. Ich usich taksama advieźli ŭ Žodzina i ŭžo na nastupny dzień asudzili. Samoj Volzie z mužam nia tak «pašancavała».
«Było niezrazumieła ŭvohule, što nam pahražaje, — pryznajecca Volha. — Ja skazała, što my majem advakata, i nas vypuścili z pozvaj da sudu. Jon adbudziecca ŭ Smalavičach, nieabchodna budzie źjavicca na pasiedžańnie. Data pakul nia vyznačanaja. Mnie patelefanujuć i paviedamiać, kali budzie sud».
Volha raskazvaje, što siłaviki pavodzili siabie žorstka. Pa darozie ŭ Žodzina ŭ aŭtazaku na padłohu pakłali bieł-čyrvona-bieły ściah, na mužčyn kryčali, nanosili im udary.
«Jany robiać vyhlad, što jany strašnyja, — kaža Volha. — Ale navat u turmie jany ŭ bałakłavach, i ad hetaha, kaniečnie, adčuvańnie, što jany bajacca bolš, čym my. Viadoma, tam jość usio hetaje nakštałt «ruki trymać za śpinaj», «ruchacca ŭ peŭnym rytmie». Jany stvarajuć dla nas uražańnie, što my strašnyja złačyncy i z nami treba žorstka abychodzicca. Nia bić, ale abychodzicca jak sa złačyncami. Ale pry hetym ty bačyš, što jany nie zdymajuć bałakłavy.
U mianie ad hetaha strach źnikaje. Viadoma, u turmie lepš nie rabić niečaha, što vykliča hvałt. Bo jany hatovyja da hetaha, hatovyja lišni raz udaryć i hołas pavysić. Ale pry hetym u mianie skłałasia ŭražańnie, što terytoryja ich ułady vielmi abmiežavanaja».
Pavodle infarmacyi MUS, 4 kastryčnika na niesankcyjanavanych akcyjach pratestu ŭ Biełarusi zatrymali 317 čałaviek, 258 ź ich pakinuli pad vartaj.
