«Jana takaja maleńkaja, a joj ruki kruciać»: u Słonimie asudzili na «chimiju» chłopca, jaki zastupiŭsia za dziaŭčynu z bčb-ściaham
Maksimu Kučynskamu 25 hadoŭ, jon uradženiec Słonima i ciapier praciahvaje žyć u hetym rajcentry. Vučyŭsia ŭ BDU na fizika-prahramista, ale nie davučyŭsia. Potym skončyŭ Minski aŭtamiechaničny kaledž pa śpiecyjalnaści «łahist». Na hety momant pracuje kiroŭcam, razvozić pradukty.
4 listapada sudździa Alaksandr Jarmolik vynies prysud Maksimu Kučynskamu pa artykule 364 KK «Hvałt, albo pahroza prymianieńnia hvałtu ŭ dačynieńni da supracoŭnika orhanaŭ unutranych spraŭ» — dva hady abmiežavańnia voli biez nakiravańnia ŭ vypraŭlenčyja ŭstanovy. Heta tak zvanaja «chatniaja chimija». Što ž stała pryčynaj takoha rašeńnia?
Maksim Kučynski z mamaj. Fota pradstaviŭ sam Maksim
Maksim kaža, što viečaram 9 žniŭnia razam z mamaj vyjšaŭ pahulać na vulicu. Pryjšli na centralnuju płošču, dzie stali źbiracca ludzi, jakija patrabavali spraviadlivaha padliku hałasoŭ. Była, viadoma ž, i milicyja.
«Bačym: idzie dziaŭčyna ź bieł-čyrvona-biełym ściaham, maleńkaja takaja, jak padletak, a joj pačynajuć ruki krucić. My stajali la fantana, i mama rynułasia abaraniać hetuju dziaŭčynku, — i joj taksama ruki załomvajuć. Ja kryknuŭ, kab mamu adpuścili, jany adpuścili. Potym ja pabieh ratavać tuju dziaŭčynu, ja nie adzin byŭ, nas takich čałaviek 30, moža, było. Ale ja navat nie dabieh, adčuŭ udar pa patylicy i pavaliŭsia. I tak atrymałasia, što pavaliŭsia na milicyjaniera Maksima Hierasimčyka», — kaža Kučynski.
Asudžany raskazvaje: kali jaho zatrymlivali, to stavili kalena na šyju, a siniaki byli na śpinie, rukach i nahach. U vyniku chłopca spačatku asudzili pa administracyjnaj spravie na 7 sutak, a kali jon adbyvaŭ pakarańnie, to zaviali jašče i kryminałku. «Sudmiedekśpiert abśledvaŭ mianie i taho milicyjaniera, usio heta jość u zaklučeńniach, što ja byŭ źbity, a na im nie było nivodnaj drapiny. Kali b ja lacieŭ jaho bić, to, peŭna, b nanios udar».
Kaža, što na administracyjnym i kryminalnym sudach pakazańni milicyjanieraŭ zusim nie sychodzilisia. Na administracyjnym kazali, što Kučynski pavodziŭ siabie vielmi aktyŭna, łajaŭsia matam, pryciahvaŭ uvahu, a na kryminalnym, naadvarot, kažuć, što jaho da taho incydentu nichto nie bačyŭ.
Na sudzie demanstravałasia videa, źniataje na kamieru na Słonimskim rajvykankamie, ale niešta razabrać tam było amal niemahčyma. Kamiery, jakija byli zamacavanyja na samich milicyjanierach, «čamuści nie pracavali».
«Kali b jany pracavali, to nijakaha b suda nie było», — pierakanany chłopiec.
Na sudzie milicyjanier Hierasimčyk kazaŭ, što pretenzij da Kučynskaha nie maje. Abvinavačany viny nie pryznaŭ, z advakatam dapamahli pravaabaroncy.
«Kali ja siadzieŭ na sutkach, to milicyjaniery raskazvali, što dziaŭčyna taja pryjechała z Polščy, jana tam va ŭniviersitecie pracuje. Kažuć, jana ž śpiecyjalna pryjechała, kab vas pravakavać. Ja spačatku i dumaju, aha, pravakavała. A potym razvažaju, chto kaho ŭsio ž pravakavaŭ? Nu dali b joj prajści spakojna i nie zatrymlivali, što b zdaryłasia?»
Maksim kaža, što raniej byŭ dastatkova apalityčnym čałaviekam. «Ciapier ja dakładna nie za ŭładu paśla ŭsiaho hetaha. Kali ja vyjšaŭ z sutak i staŭ čytać, što adbyvałasia 9-11 žniŭnia ŭ Minsku, to nie vieryŭ, što ŭ našaj krainie takoje moža być. U ludziej niama ŭžo nijakich pravoŭ», — havoryć chłopiec.
Aproč «chimii», Kučynski musić spłacić milicyjanieru tysiaču rubloŭ maralnych strataŭ. Prysud abskardžvać jon nie źbirajecca. Maksim pryznajecca, što navat nie cikaviŭsia pytańniem, ci moža być pryznany palitviaźniem.
