Varaniecki źloh z karanavirusam: «U Pałacie pradstaŭnikoŭ šmat chto chvareje. Vidać, Božaja kara»
Fota Nadziei Bužan
Pra heta jon raspavioŭ «Narodnaj voli».
— Valeryj Iosifavič, vidać, abdymalisia z Andrejem Savinych u Avalnaj zale? Jon ža taksama z hetym virusam doma ŭžo niekalki tydniaŭ…
— Nie abdymalisia, ale sapraŭdy atrymałasia tak, što blizka da mianie Andrej padychodziŭ. Nasamreč ŭ Pałacie pradstaŭnikoŭ šmat chto chvareje. Vidać, Božaja kara… Jano tak u žyćci i zdarajecca.
Praktyčna ŭsia kamisija pa achovie zdaroŭja zachvareła, mnoha deputataŭ ad horada Minska taksama ź virusam. Nu i ja pakul na balničnym.
— A što ŭ vas ź simptomaŭ?
— Vysokaja tempieratura. U subotu pačała pavyšacca da 38—39. Ja źbivaju, ale jana trymajecca, stan taki nie vielmi dobry. Pachi, darečy, adčuvaju. Dniami zrabili test, i paćvierdziŭsia karanavirus. I siamja ciapier taksama na izalacyi.
— U balnicu vam nie prapanoŭvali?
— Prapanoŭvali, ale, na maju dumku, chvareć lepiej doma. Pahladzim, kaniešnie, jak budzie. Daj Boža, vykarabkajemsia!