Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
15.06.2020 / 21:45RusŁacBieł

Knihanošy: jak kantrabanda ŭzhadoŭvała narody

Dziakujučy apaviadańniu Uładzimira Karatkieviča biełarusam dobra viadomaje słova «knihanošy». Ale nie ŭsie viedajuć, što ŭ Litvie im staviać pomniki i nazyvajuć u ich honar vulicy. Piša historyk Siarhiej Astankovič.

U 2004 hodzie JUNIESKA pryznała nielehalny raspaŭsiud litoŭskich knižak u XIX stahodździ histaryčnaj źjavaj, jakaja nie maje anałahaŭ u śviecie. Hadavina naradžeńnia «karala knihanošaŭ», zasnavalnika sietki nielehalnaha raspaŭsiudu litoŭskaj litaratury Jurhisa Bialinisa (16 sakavika 1846 hoda), adznačajecca ŭ Litvie jak Dzień knihanošy (Knygnešio diena).

Skulptura nieviadomaha knihanošy ŭ Kaŭnasie aŭtarstva Jozasa Zikarasa.

A ŭ Kaŭnasie jašče z 1940 hoda staić pomnik ź pieralikam imionaŭ i prafiesij: doktar, sielanin, student, kraviec, rabočy… Jość siarod ich i žančyny. Kranalna, što pra kožnaha z sotni knihanošaŭ litoŭcy stvaryli asobny artykuł u «Vikipiedyi».

Pomnik knihanošam u Kaŭnasie ź pieralikam imion i zaniatkaŭ pastavili ŭ 1940-m, a ŭ 1950-m savieckaja ŭłada jaho źniesła. Paśla atrymańnia niezaležnaści litoŭcy adnavili pamiatnyja doški pierad muziejem Vitaŭta Vialikaha.

«Ła-ba-die-na», abo Rusifikacyja praz ałfavit

Paśla padaŭleńnia paŭstańnia 1863—1864 hadoŭ rasijskija ŭłady ŭziali ćviordy kurs na rusifikacyju Biełarusi i Litvy. Biełarusam vydavać knihi łacinkaj było zabaroniena jašče ŭ 1859 hodzie, paśla paŭstańnia dajšła čarha i da litoŭcaŭ.

14 maja 1864 hoda sumnaviadomy vilenski hienierał-hubiernatar Michaił Muraŭjoŭ pisaŭ u miemarandumie da cara: «Uvieści va ŭsich škołach Žamojci navučańnie žamojckamu piśmu ruskimi litarami. Takija bukvary ŭžo drukujucca». A ŭ 1872 hodzie byli zabaronienyja i vydańni, drukavanyja hatyčnym šryftam.

Hetyja miery nibyta byli nakiravanyja na abaronu litoŭcaŭ ad polskaha ŭpłyvu. Ale nasamreč byli krokami pa asimilacyi litoŭcaŭ i rychtavali ich pieravod u pravasłaŭje.

Pry hetym u raźvićci litoŭskaha druku kirylicaj rasijskija ŭłady nie ščyravali. Za 40 hadoŭ było vydadziena ŭsiaho 55 takich vydańniaŭ. Bolš čym na try čverci heta byli lemantary, kalendary i relihijnyja knihi. Ale i ich raspaŭsiudžvać nie nadta ŭdavałasia. Litoŭskija nastaŭniki z Suvałkaŭskaj hubierni skardzilisia, što ich vučni piakuć bliny ŭ piečy, raspalenaj kazionnymi katechizisami i malitoŭnikami. Sialanie-litoŭcy takija knihi nazyvali «palicejskimi», a svaimi ličyli tolki drukavanyja łacinskimi litarami.

Prablema — nie nadrukavać, a dastavić

Zabarona litoŭskaha druku ŭ Rasijskaj impieryi pryviała da taho, što patrebnyja vydańni pačali drukavać u tak zvanaj Małoj Litvie — va Uschodniaj Prusii (a z 1871 hoda — Hiermanii). Tut, na miažy z Rasijskaj impieryjaj, taksama žyli litoŭcy. Inicyjataram było litoŭskaje katalickaje duchavienstva na čale z žamojckim biskupam Maciejusam Vałančusam (u toj čas šyroka ŭžyvalisia słavianizavanyja formy jaho imia i proźvišča — Maciej Vałančeŭski).

Uźnikła pytańnie z dastaŭkaj.

Z pruskaha boku miaža achoŭvałasia słaba, a voś na rasijskim pamiežnaja varta raźmiaščałasia ŭ dźvie linii.

U pieršaj linii sałdat było tak šmat, što jany mahli bačyć i čuć adzin adnaho. Pamiežnikam dapamahała śpiecyjalnaja akcyznaja varta, jakaja zmahałasia z kantrabandaj ałkaholu. Z 1898 hoda pahraničniki atrymali dazvoł stralać u parušalnikaŭ.

Pieranosčyki i raspaŭsiudniki

U miascovych žycharoŭ było prava pierasiakać miažu, pakazaŭšy śpiecyjalny bilet. Viartajučysia z Prusii, jany mahli zachapić z saboj nie tolki dazvolenyja tavary, ale i knižki. A nieŭzabavie źjavilisia i śpiecyjalnyja ludzi — tyja samyja knihanošy (pa-litoŭsku knygnešiai). Pra ich niebiaśpiečnuju dziejnaść moh by vyjści zachaplalny tryler z pryhožym finałam.

Pruskija drukary prynosili ščylna ŭpakavanyja ciuki, pa dva pudy (32 kh) kožny, u jakuju-niebudź pryhraničnuju karčmu. Adtul dužyja mužčyny ź miascovych pieranosili knihi tajemnymi ściežkami praź pieršuju liniju pahraničnaha kantrolu i chavali ŭ zahadzia nahledžanym miescy. Z taho miesca ich vyvoziŭ užo sam knihanoša, schavaŭšy siarod droŭ, u sienie, u kalosach z padvojnym dnom… Byli vypadki, kali dla pierachovu knih vykarystoŭvałasia navat truna. Druhaja linija pamiežnaha kantrolu prahladała sialan užo nie tak uvažliva.

Knihi, pierapraŭlenyja cieraź miažu, traplali ŭ ruki knihanošaŭ-raspaŭsiudnikaŭ. Heta byli zvyčajnyja ludzi sa svaim ramiastvom, svaim zaniatkam. Najlahčej zbyt litoŭskich knih išoŭ la kaściołaŭ pa niadzielach i śviatach. Pad vyhladam «rekłamnaha materyjału» handlary mahli tut raspaŭsiudžvać taksama brašury i haziety, jakija vysyłalisia z ZŠA i Hiermanii na adrasy litoŭcaŭ-intelihientaŭ, što žyli ŭ rasijskaj hłybincy. Cenzura tam nie była takaja pilnaja, jak u Litvie.

Słavuty knihanoša Vincas Juška.

Spačatku ŭ kantrabandzie pieravažali relihijnyja vydańni. Ale z časam pačali daminavać knihi z prapahandaj nacyjanalnaj idei. Dla mnohich knihanošaŭ kantrabanda knih zrabiłasia nie stolki zarobkam, kolki idejnaj pracaj.

Kantrabandnaja litoŭskamoŭnaja litaratura z Prusii raspaŭsiudžvałasia taksama na Suvalščynie (ciapier Polšča), u Ryzie i Mitavie (ciapierašniaje Jełhava ŭ Łatvii). Viadoma navat pra knihanošu, jaki dva razy naviedaŭ litoŭcaŭ Mahiloŭskaj hubierni.

A kab vučyć dziaciej čytać pa-litoŭsku, stvaralisia nielehalnyja škołki. Nastaŭnikaŭ u ich nazyvali darektarami (lit. daraktoriai).

Ciuki ź biełaruskimi knižkami

Uradavyja zabarony tyčylisia nie tolki litoŭcaŭ. Tamu ŭ litoŭskich knihanošaŭ časta znachodzili i polskija vydańni, i biełaruskija knižki. U 1892 hodzie ŭ pruskim Tylzicie (ciapier Savieck Kalininhradskaj vobłaści) u litoŭskaj drukarni vyjšli niekalki biełaruskich brašur, jakija paśla, jak śviedčyŭ Vacłaŭ Łastoŭski, «byli pierapraŭleny nielehalnaj darohaj cieraz rasijska-niamieckuju hranicu i paźniej pierasłany paštovymi pasyłkami ŭ Miensk».

Najbolš viadomaja — «Dziadźka Anton», pierakład polskaj brašury «Ojciec Szymon», jakaja ŭ svaju čarhu źjaŭlajecca pierapracoŭkaj rasijskaj brašury «Chitraja miechanika» (Ciurych, 1874). Apaviadalnik Anton, jaki raniej nastaŭničaŭ, pracavaŭ na fabrykach, aburajecca, što mužyk žyvie «ŭ biadzie, hoładzie dyj choładzie», analizuje stanovišča sialan, aśvietu, vydatki na cara i carskuju siamju, dziaržaŭny aparat, armiju. Brašura zakančvajecca kramolnym zaklikam: «A ciapier — prociŭ cara i jaho čynoŭnikaŭ pojdziem!».

Adrazu paśla druku jaho nakład byŭ kanfiskavany niamieckaj palicyjaj, ale paźniej viernuty. Z taho času nievialikija pasyłki z «Dziadźkam Antonam» pierasyłalisia cieraź miažu na praciahu hadoŭ. Pavodle spravazdačy Polskaj sacyjalistyčnaj partyi, jašče ŭ 1895 hodzie praź pierachodny punkt kala Taŭrohaŭ (ciapierašniaje Taŭrahie) la pruskaj miažy byli pierapraŭlenyja 332 asobniki niejkich biełaruskich vydańniaŭ. Vidać, heta i byŭ «Dziadźka Anton».

Rasijskija sacyjał-demakraty taksama ličyli, što hrech nie skarystacca takim nadziejnym kanałam pastavak. Naprykład, Fieliks Dziaržynski, pracujučy ŭ 1897 hodzie ŭ Koŭnie na mietałazavodzie bratoŭ Tylmansaŭ, davaŭ rabočym-litoŭcam čytać «vydańni na žmudska-litoŭskaj movie». A Maksim Litvinaŭ, u 1930-ja narkam zamiežnych spraŭ SSSR, u carskija časy zajmaŭsia dastaŭkaj u Rasiju leninskaj haziety «Iskra», jakaja drukavałasia ŭ Jeŭropie. Pavodle ŭspaminaŭ Litvinava, jon karystaŭsia dapamohaj litoŭskich sialan, prytym apošnija dapamahali nie stolki z-za ŭznaharodžańnia, kolki z-za nianaviści da ŭładaŭ. «Jany byli ŭ pracy sumlennyja i ni razu nie zdarałasia, kab zdradzili».

Pryznańnie paražeńnia

Mocny i masavy supraciŭ pazbaviŭ efiektyŭnaści ŭradavuju zabaronu na litoŭski druk łacinkaj. Tym nie mienš zabarona pratrymałasia až da pačatku XX stahodździa. 24 krasavika (7 maja) 1904 hoda Mikałaj II zaćvierdziŭ pastanovu Savieta Ministraŭ: «Admianić usie rašeńni i pastanovy ŭrada, što datyčacca litoŭskaha i žamojckaha piśma, i dazvolić vykarystoŭvać u hetych vydańniach, akramia ruskaha, taksama łacinski ci inšy šryft».

U tym ža hodzie impieratar vydaŭ manifiest, zhodna ź jakim naležała pierahledzieć spravy knihanošaŭ, a pakarańni źmienšyć ci ŭvohule admianić.

U kastryčniku 1904 hoda ŭ Koŭnie i Sankt-Pieciarburhu vyjšli pieršyja lehalnyja litoŭskija vydańni, a ŭ kancy hoda — i pieršyja haziety. Byŭ taksama dazvoleny ŭvoz z-za miažy litoŭskaha druku. U baraćbie z nacyjanalnymi pamknieńniami litoŭskaha naroda rasijskija ŭłady prajhrali. A litoŭcy dziakujučy kantrabandzie i śviadomamu parušeńniu niespraviadlivych zakonaŭ zachavali siabie.

 ***

3953 litoŭskija vydańni łacinskim i hatyčnym šryftam vyjšli ŭ śviet za 1865—1904 hady (i heta biez uliku pieryjodyki!)

2687 ź ich (68%) pabačyli śviet u Małoj Litvie

712 knih vyjšła ŭ Złučanych Štatach, kudy masava jechali litoŭskija emihranty

 ***

Marnaja baraćba z knihanošami

1584 spravy było zaviedziena na knihanošaŭ

866 čałaviek adsiedzieli termin u miascovych turmach

89 paśla turmy byli vysłanyja ŭ susiednija hubierni

52 sasłanyja ŭ Sibir i na Poŭnač

21 čałaviek aštrafavany

478 knihanošaŭ byli apraŭdanyja

8—10% kantrabandnych knih byli kanfiskavanyja

 ***

Aŭtarstva 46-staronkavaj brašury «Dziadźka Anton, abo Hutarka ab usim čysta, što balić, a čamu balić — nie viedajem…» dakładna nie ŭstanoŭlena.

Pakul najbolš vierahodnaja viersija — jaje pierapracavali z polskaha aryhinała vučni Słuckaj himnazii ŭ 1880-ja hady. Na vydańni dla kanśpiracyi paznačyli falšyvyja vychadnyja źviestki («U drukarni Maryi Krasoŭskaj, 1892») i zrabili zapis pra dopusk cenzuraj. Asoba Maryi Krasoŭskaj realnaja: narodnik-emihrant Maryjan Abramovič, jaki zajmaŭsia vydańniem, paznačyŭ imia svajoj kachanaj. A ŭ dacie cenzurnaha dazvołu zašyfravaŭ datu jaje šlubu ź inšym!

 

 ***

Uładzimir Karatkievič zacikaviŭsia fienomienam litoŭskich knihanoš i paznajomiŭ ź im biełaruskaha čytača. Praŭda, krychu adstupiŭ ad histaryčnaj rečaisnaści, pasialiŭšy na miažu z Prusijaj biełarusaŭ i zrabiŭšy knihanošami ich. Nadta ŭžo natchnialny i zajzdrosny byŭ prykład susiedziaŭ…

«…U sasnovym lesie — malicca, u biarozavym — lubicca, u dubovym — volu kavać, u jałovym — dušu djabłu pradavać.

Hety les byŭ jałovy.

Jon ciahnuŭsia amal na sorak viorst, i ŭsie hetyja viorsty šumieli vierchavinami i maŭčali ŭnizie, dzie byli suchija zamšełyja haliny, sivy łapnik, redkija halaviny ź imšarami dy kupjom i čornyja ručainy.

Usio tut rasło ciažka, zmahajučysia za kožny hłytok pavietra, za kožny pramień, i tamu muchamory byli kryvavyja, a z absypanych hlicaj ryžykaŭ, kali źbić ich nahoju, taksama tačyłasia rudaja kroŭ.

Niedzie na pałovie lasny šum abryvaŭsia na chvilinu ručainnym zvonam, a potym znoŭ šumieŭ až dvaccać viorst. I na tym baku ručaja ŭsio było takoje samaje i… inakšaje.

Bo tam była Prusija.

Jaliny tam byli takija i nie takija, bo pruskija, i moch byŭ pruski, i ryžyki — pruskija, i lasny šum taksama pruski.

I kali tamtejšy mužyk bačyŭ kupinu, unizanuju karalami žuravin, jon taksama paraŭnoŭvaŭ jahady z kroplami kryvi, ale mieŭ na ŭvazie pruskuju kroŭ.

U lesie, viarsty za čatyry ad kraju, na adzinym miescy, jakoje ŭdałosia advajavać ad lasoŭ i imšar, stajaŭ pahraničny kardon, ludziam jakoha było zahadana łavić kantrabandystaŭ, kali tyja pojduć z pruskaha boku, dy jašče nie dazvalać miascovym mužykam i babam chadzić za miažu, da kumoŭ, na chreśbiny ci viasielle…

…I voś tamu pahraničnaj varcie davodziłasia mała spać: z-za miažy nasili kramołu — žamojckuju, rasiejskuju, polskuju, a za apošni čas — jak nievyrazna kazali pahudki — jašče i niejkuju miascovuju, tutejšuju.

Knižak hetych pakul što nichto nie trymaŭ u rukach, ale kazali: jany źjavilisia. Źjavilisia, nadrukavanyja to łacinkaj, to hramadzianskaj kirylicaj, i ŭžo ŭ hetaj samoj padvojnaści było niešta takoje, što naściarožvała i pałochała.

Napeŭna, heta była taksama kramoła: na tutejšyja knihi, na tutejšuju havorku ŭžo daŭno była nakładziena aficyjnaja zabarona. I čort jaho viedaje, ci nie novy heta kanał znajšli, kab prapaviedavać svaje dumki, padbuchtorščyki i vałasatyja prapahandysty?

Tamu zahadana było sačyć i łavić karabiejnikaŭ, asabliva ž nośbitaŭ tych knih, što nie prajšli myty i mahli być niebiaśpiečnymi. A heta byŭ daŭni promysieł niekatorych miascovych sialan. Piśmiennyja mužyki kuplali knižki i malunki, cisnutyja za miažoj. Jany byli bolš tannyja, asabliva kali myta nie padvyšała ichniaj cany. A zamiežža drukavała ŭsiakija knihi: pa-žamojcku, pa-polsku i pa-rasiejsku — aby kuplali.

I voś knihanoš zahadana było łavić…

…Tym bolš što ŭ samim vyhladzie hetych taniutkich knižačak, u ichniaj papiery, u samim hučańni ichnich słoŭ było adcieńnie kramoły. Niebiaśpiečnaj. Zaciataj. Niezdarma ž siarod tych, što zabili cara, byli dva tutejšyja. A toje, što z-za miažy iduć i rasiejskija knihi, nikoha nie abychodziła. Heta było jašče horš, bo pa-rasiejsku čytaje bolšaja kolkaść ludziej, bo hałavoju zabojcaŭ byŭ rasiejec.

Ludzi z kardonaŭ łavili i časam navat abstrelvali knihanoš. Na tym kardonie, pra jaki my zaviali havorku, hetym zajmalisia vielmi hruntoŭna…»

Uładzimir Karatkievič. «Knihanošy» 

Siarhiej Astankovič

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
1
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031